Český Pohár Horských kol UCI C1 w Bedřichovie team WKK PFLEIDERER WIERUSZÓW

Było to już kolejne współrywalizowanie z naszymi sąsiadami. Jak zwykle zaskoczyli nas trasą i świetną organizacją wyścigu. Znakomita atmosfera, jaką budowali zawzięci kibice oraz komentatorzy, tylko podbudowywała nas na trasie. Umiejscowienie trasy było też niczego sobie. Wyścig mieścił się nad rzeką, która wypełniała dwa zbiorniki wodne zdatne i dozwolone do kąpieli.

Co do wyścigu: można śmiało powiedzieć, że było z kim rywalizować. Co do trasy: trasa bardzo techniczna, niektóre odcinki – co wcześniej nie miało miejsca – sprawiały nam kłopoty, przez co ćwiczyliśmy je po kilka razy. Podjazdy długie i strome chociaż ich ilość sprawiała uczucie jakby ich nie było. Podsumowując -kawał dobrego ścigania.

Jako pierwszy wystartował Michał Malarz. Wczesny start o 9.30, początkowo bez deszczu. Na starcie stanęło ponad 80 zawodników. Po dobrej walce o przebicie się do przodu i obfitym deszczu, nasz junior młodszy, kończy na 70 pozycji.

Następnie wystartowali nasi juniorzy. Piotr Pytel oraz Konrad Bryłka stanęli do walki z blisko 80 zawodnikami. Deszcz nie ustępował a wręcz jeszcze mocniej uderzał. Oberwanie chmury. Pierwszy podjazd i nasi zawodnicy znaleźli się w 75% całej stawki. Niestety na drugim okrążeniu oboje naszych juniorów zalicza wywrotkę i to ich wybija z rytmu. Chłopaki nie ustępują i po walce na 4 ukończonych kołach Piotr kończy na 46 pozycji a tuż za nim z małą stratą kończy swoje zmagania Konrad na 49 pozycji.

Na zwieńczenie dnia swój start miały nasze juniorki. Patrycja oraz Magda rywalizowały na 5 okrążeniach przy ponad 25 zawodniczkach. Świetne przebijanie sie przez trasę dziewczyn budziło wzmożone bicie w sercach kibiców. Niestety i tutaj nie obeszło się bez problemów. Magda, która wcześniej jechała w ścisłej 10-tce zalicza wywrotkę. Po ściągnieciu z trasy przez sanitariuszy Magda postanawia wrócić na trasę i mimo dużej straty do rywalek kontynuuje wyścig i przebija się do przodu- wielki szacun. Nie zapominajmy także o Patrycji, która jak sarenka latała nad przeszkodami i po świetnej jeździe kończy na 11 pozycji a jej siostra Magda zajmuje 13 miejsce.

Ze startu nasi zawodnicy wynieśli duży bagaż doświadczeń, który na pewno się przełoży na kolejne starty.

Wielkie gratulacje dla zawodników! Temperatura podczas objazdu 32stopnie a już podczas wyścigu w niedzielę 12 stopni .Taki klimat w górach .

 

A w sobotę młodsza część ekipy wraz z mastersami rywalizowała na Bike Maratonie w Wiśle.

Trasa i pogoda też nie była zbyt łaskawa, żar z nieba i trudny teren- Beskid każdemu dał się we znaki .

MM

Bartosz Sułot miejsce 3 / brawo/ Michał Froń miejsce 4 /super/

K4

Edyta Zawierta miejsce 2

M3

Maciej Trzeciak miejsce 42

M4

Sokoliński Aleksander miejsce 21 Jakub Szeler miejsce 38

M5

Jarosław Maciejewski miejsce 3 Jacek Koszek miejsce 19

Solid Maraton niedziela

Edyta Zawierta miejsce 3

Mieczysław Długaszewski miejsce 4

Zawadzki Włodzimierz miejsce 10

W Famili Cap Skarbiszowice startował Dawid Łysek, zajmując miejsce 6

Jeszcze raz gratulujemy wszystkim zawodnikom.